Dowcipy o lekarzach
Dowcipy o lekarzach to zdrowa dawka śmiechu, której nie znajdziesz w żadnej aptece. W końcu kto inny potrafi z kamienną twarzą powiedzieć pacjentowi, że „to nic poważnego”, po czym wypisać mu receptę na pół pensji i skierowanie na badania, których terminy kończą się razem z życiem? Lekarze to mistrzowie ciętej riposty, nietypowych przypadków i pacjentów, którzy „znają się lepiej, bo czytali w internecie”. Zbiór tych kawałów to nie konsultacja lekarska, ale gwarantowane poprawienie nastroju bez skutków ubocznych – no, może poza bólem brzucha… ze śmiechu. Usiądź wygodnie w poczekalni humoru i sprawdź, co potrafi rozbawić nawet najpoważniejszego specjalistę!
Wiadomość od lekarza
Dzwoni lekarz rodzinny do pacjenta i mówi:
– Przejrzałem dokładnie wyniki badań i mam dla pana dwie wiadomości, jedną dobrą drugą złą. Od której zacząć?
– Od dobrej.
– Zostało Panu 24 godziny życia.
– A jaka jest zła wiadomość?
– Miałem zadzwonić wczoraj.
Potrzebny lekarz
Środek wakacji, straszny upał. Tłok w całym W pociągu, nawet ludzie są stłoczeni na korytarzu. Nagle jakiś facet woła:
– Czy jest lekarz? Szybko!!!
– Jestem! – odpowiada jeden z pasażerów i zaczyna przeciskać się przez tłum pasażerów. Jakoś udaje mu się przedrzeć do faceta, który go wzywał i staje przed nim cały spocony.
– To pan wzywał lekarza?
– Tak. Choroba gardła na 6 liter?
Facet u psychiatry
Przychodzi pacjent do psychiatry i mówi:
– Panie doktorze, wydaje mi się, że jestem łyżeczką.
– Zaraz, powoli, strasznie pan tu zamieszał.
Dowcipy o lekarzach: papierosy
Lekarz pyta pacjenta:
– Pali pan?
– Nie.
– Oj, szkoda. Poczułby się pan dużo lepiej, gdyby pan rzucił palenie.
Dobry lekarz
Przychodzi baba do lekarza i mówi:
– Mam nadzieje, że jest pan lepszym lekarzem niż ten poprzedni.
– Dlaczego?
– Bo ten poprzedni na co innego leczył, a na co innego ludzie umierali.
– U mnie jest inaczej. Na to ludzie umierają, na co ich leczę.

Tabletki do pacjenta
Lekarz zbadał pacjenta, zaraz potem zniknął na zapleczu, wrócił z fiolkami wypełnionymi lekami i mówi:
– Rano proszę zażyć zieloną tabletkę i popić całą szklanką wody. Po obiedzie połknąć niebieską i popić ją całą szklanką wody, a przed snem czerwoną i popić całą szklanką wody.
– Panie doktorze, co mi jest?!
– Pije pan za mało wody.
Mało czasu
Przerażony pacjent wpada do gabinetu i krzyczy:
– Panie doktorze, zostało mi dokładnie 59 sekund życia!
– Zaraz, zaraz. Proszę poczekać minutę.
Najkrótszy dowcip o lekarzach
– Co robią lekarze w kuchni?
– Leczo.
Dziwny przypadek
Lekarz mówi do drugiego lekarza:
– Mam dziwny przypadek. Pacjent powinien już dawno zejść z tego świata, a on zdrowieje.
– Cóż, wobec niektórych przypadków medycyna bywa bezsilna.
Żart o dziadku ze sklerozą
Przychodzi dziadek do lekarza i żali się:
– Panie doktorze, coraz bardziej dokucza mi skleroza.
– A jak się to objawia?
– Żebym to ja pamiętał…
Jak wyleczyć reumatyzm
– Panie doktorze, pięć lat temu poradził mi pan znakomity sposób na reumatyzm – unikać wilgoci. Chcę powiedzieć, że jestem wyleczony.
– Znakomicie! A z czym pan dziś do mnie przychodzi?
– Chciałbym zapytać, czy mogę się już wykąpać.
Dowcipy o lekarzach: (c) CzarnyHumor.top < Kar
Zobacz też:
> Dowcipy o Anglikach
> Dowcipy o hrabinie
Dowcipy o lekarzach to świetna recepta na poprawę humoru – bez kolejek, skierowań i NFZ-u. Chirurdzy z ręką do żartów, interniści o ciętym języku i pacjenci, którzy „wiedzą lepiej, bo sprawdzili w Google” – tu każdy znajdzie coś dla siebie. Zbiór śmiesznych kawałów z życia gabinetów, szpitali i przychodni. Trochę absurdu, szczypta przesady i porządna dawka humoru – idealna mieszanka, by wywołać zdrowy śmiech bez skutków ubocznych. Uwaga! Czytanie grozi nagłym wybuchem śmiechu – nawet na czczo.